piątek, 6 stycznia 2012

Przeprowadzka

I już po wyprowadzce. Trwała 3 dni, choć myślałam, że uwinę się w jedno popołudnie. Kartonom nie było końca. Oto jak wyglądało mieszkanie pierwszego dnia.
A tak ostatniego.

Teraz pomieszkuję u rodziców i choć jest miło, to nie jestem tym faktem zachwycona. Chciałabym już odebrać swoje mieszkanie...

2 komentarze: