niedziela, 30 października 2011

Znowu ryby nad Wartą

Tym razem był to już z pewnością ostatni wypad na ryby w tym roku. Było już dość zimno, ale pięć warstw ubrań i zimowe buty zapobiegły wychłodzeniu. Niestety, nie złowiliśmy żadnej ryby.


Za to przypłynął do nas łabędź, który najwyraźniej chciał od nas coś do jedzenia i kręcił się blisko dłuższą chwilę.

 Nie cierpię pająków, a ten obrzydliwy przysiadł się do mnie. Brrr...

wtorek, 25 października 2011

Poważne decyzje

Od kilku miesięcy dojrzewam do podjęcia życiowej decyzji, każdego dnia zmieniam zamiary jak chorągiewka, zależnie od nastroju dostrzegając więcej plusów lub minusów tej inwestycji. Zliczam wydatki, bilansuję budżet. Chcę i boję się.


 

piątek, 21 października 2011

Boleść

Głęboko ubolewam właśnie nad widokiem mojej szuflady, której skład wkrótce będzie musiał ulec zmianie.


sobota, 15 października 2011

Praca, praca, praca

Ostatnie tygodnie obfitują w nowe zadania w pracy. Prezentacje, testy, spotkania, doskonalenie języków. Czuję się jak ryba w wodzie, choć tempo coraz częściej wydaje się zabójcze. Kilka ujęć w tym temacie.

Telefon na biurku rozdzwoniony, a ja wciąż się wzbraniam przed służbową komórką.

Tablica, którą niedawno powiesiłam w naszym biurze plus motylek, namalowany przez jednego z kolegów.

Wieczorne przygotowania do prezentacji.

Paski i apaszka - połączenie stylu paryskiego z biznesowym. I naszyjnik od Ukochanego.

sobota, 8 października 2011

Wypad na ryby nad Wartę

W poprzedni weekend zakończyliśmy nasze letnie wypady na ryby, pogoda jest już zbyt nieprzyjemna. Z tej okazji zrobiłam kilka fotek Warty i otaczającej ją przyrody i porównałam je ze zdjęciami zrobionymi w tym samym miejscu, ale w czerwcu i sierpniu. Jesień i perspektywa zimy zawsze napawały mnie negatywnymi emocjami. Przygnębiające.

Pochmurny dzień nad Wartą w czerwcową upalną niedzielę...


 Nie mam pojęcia, co to za roślina, ale jej kwiaty są przepiękne.

 Tak świetne widoki mieliśmy w sierpniu.

A to już ostatni wrześniowy weekend, szkoda, że nie obfitował w konkretniejsze połowy.


wtorek, 4 października 2011

Bułgaria cz.2

Jeszcze kilka fotek z Bułgarii, którymi chciałabym się podzielić. Odrobinę fascynuje mnie architektura generalnie, dlatego nie omieszkałam zrobić kilku zdjęć budynkom w zabytkowym Neseberze, ale również w Warnie, która trochę rozczarowała mnie swoją obskurnością. Atakujące zewsząd zaniedbane blokowiska trochę mnie przytłaczały, trochę przerażały, ale w mieście można znaleźć również przepiękne domy, nie mam pojęcia ilu letnie, ale onieśmielały mnie swoim zniszczeniem.


Kilka fotek oczywiście z Neseberu...

 Absolutnie urocze miasteczko.

 Krótkie zerknięcie na molo w Św. Konstantynie i Elenie, niestety zamknięte, prawdopodobnie z powodu widocznego przechyłu, choć kto to może wiedzieć - nie znam nawet cyrylicy.