piątek, 30 września 2011

Bułgaria cz.1

Tegoroczne króciutkie wakacje spędziłam w Bułgarii. Niewiele wiedząc o tym kraju, zdecydowałam się na wyjazd ze względu na Morze Czarne ,i, nie ukrywam, niższe ceny w porównaniu z zachodnią Europą. Właściwie nie miałam nawet pojęcia o walucie tego kraju, nie wspominając o kulturze. Szkoda, że większość z nas kojarzy Bułgarię jednoznacznie z byłym ZSRR i ekonomicznym zacofaniem, a notorycznym błędem Polaków jest zagadywanie Bułgarów w języku rosyjskim. Jajks!
Natomiast okazało się, że jest to przepiękny kraj z przyrodą godną pozazdroszczenia. I na tym dziś się skupię.

Taki oto przepiękny widok miałam z hotelowego balkonu. Zresztą sam budynek i cała bułgarska baza hotelowa wzbudziła mój podziw.

Przecudowny widok z ogrodów królowej Rumunii Marii mieszczących się w Bałcziku...
...i róża, których w ogrodzie ze względu na uwielbienie ich przez królową jest ogrom.

I kolejne przepiękne miejsce, tym razem miasteczko w całości wpisane na listę UNESCO - Nesseber. Uwielbiam kwiatowe dywany, zapierają mi dech w piersiach.

I ostatnie na dziś zdjęcie...
...koleżanka modliszka.

niedziela, 25 września 2011

Grzybobranie w Wielkopolsce

Jestem chora jak na tę porę roku przystało, ale nie mogłam ulec pokusie grzybobrania. Ubrałam się ciepło, mimo cudownie grzejącego słońca i całkiem wysokiej temperatury i ruszyłam z dobrymi chęciami w poszukiwaniu grzybów. Ze sobą wzięliśmy naturalnie cukierki i na rozgrzewkę porterówkę mojej roboty. Było bardzo sympatycznie, niestety, grzybów było niewiele, a wielkością nie przekraczały rozmiarów palca. Spacer po lesie był jednak tym, czego mi było potrzeba.

Pogoda była fantastyczna, słońce pięknie oświetlało las.

Jeden z większych grzybów, jakie znalazłam.


Do domu wracaliśmy inną, leśną drogą. Po drodze miałam okazję zbierać grzyby w stylu niemieckim - przez okno samochodu ;)

piątek, 23 września 2011

Poznań jaki lubię

Znad Bałtyku powróciliśmy prosto do ukochanego Poznania, który co prawda nie jest moim rodzinnym miastem, ale zaczynam się czuć tutaj jak w domu. Może Poznań niespecjalnie grzeszy urodą, ale ma w sobie "tą wielkopolskość", a ja ten klimat wprost uwielbiam. Zastanawiam się poważnie, czy nie związać z nim mojej przyszłości. 
W związku z tym przypomniało mi się o zdjęciach, które zrobiłam kilka lat temu, ale wciąż lubię do nich wracać.

 Park Marcinkowskiego, w okolicach którego wkrótce mają powstać nowoczesne budynki mieszkalne. Bardzo ciekawy projekt.


 Słynny Most Dworcowy, ścisłe centrum miasta, już niedługo przestanie istnieć w takiej formie.

 Moje ulubione zdjęcie - widok z Mostu.


poniedziałek, 19 września 2011

Weekend nad morzem

Weekend nad morzem był cudowny. Mimo chłodnego powietrza, mimo posezonowych braków turystów i całego tego zgiełku charakterystycznego dla nadmorskich kurortów w okresie letnim. Piasek jest biały jak na tropikalnych wyspach, w połączeniu z błękitnym niebem przyprawia mnie o zawroty głowy. Tylko morze zimne i ponuro zielone, jakby kilka metrów od brzegu dno opadało w niezmierzone, głębokie czeluście...


czwartek, 15 września 2011

Ekshibicjonistka

Bez zastanowienia mogę siebie nią nazwać. Lubię ukazywać rąbki tajemnicy, odsłaniać publicznie to, co dla mnie stanowi o pięknie, dla innego może być po prostu banałem. Kolorowe paznokcie, ulubione, raz założone buty, czy diamentowe kolczyki od ukochanego. Ważne elementy kobiecego życia.




sobota, 10 września 2011

Słów kilka

Pokazać otaczający mnie świat, taki jest mój cel. Podzielić się życiem, radościami i smutkami w sposób najbardziej dla mnie naturalny: przy pomocy fotografii. Spełniać swoje ekshibicjonistyczne potrzeby niekoniecznie możliwe do zrealizowania w realnym świecie. Tak to sobie wykombinowałam.