Jeszcze tydzień temu prace posuwały się do przodu w niemal kosmicznym tempie. Oto rezultaty:
ta dam! moja nowa łazienka!
Przepraszam za jakość zdjęć, ale marne mam jeszcze oświetlenie. Na zdjęciach widać jeszcze brak lampy (a nawet dwóch), zabudowy brodzika (już gotowe) i zwisającą z blatu folię ;) Trochę bałagan, ale taka jestem z niej dumna...
Teraz prace stanęły, czekam na poprawki tarasu nad moją głową, żeby przestały zalewać mnie deszcze (ach to nowe budownictwo... :/ ), a potem zabieram się od razu za malowanie. Już nie mogę się doczekać!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz