niedziela, 30 września 2012

Wrześniowy weekend nad morzem

Co tu wielce pisać, było wspaniale! Od morza o gładkiej tafli niczym jezioro po sztorm. Od gorącego słońca po jesienną burzę i przemoczenie do ostatniej suchej nitki. Po prostu przepięknie, mimo wyludnienia nadmorskich miejscowości. Na ulicach tylko małe grupki emerytów rehabilitujących się po sezonie i my, głodni siebie i morskiego powietrza. Nawet udało nam się zjeść świeżą, smażoną rybę! :)

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz