Świat trzydziestolatki
czwartek, 16 stycznia 2014
Co na obiad?
Gorąca i gęsta zupa-krem z porów. Zasypana chrupiącym, złotym groszkiem ptysiowym. Łycha intensywnie pracuje. Wygląda
smakowicie, prawda?
A było ohydne! Kwaśne, mdłe, niedobre, okropne! Chyba nigdy nie będę dobrze gotować
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz