sobota, 31 marca 2012

Poznań nocą

Dawno nie spędzałam wieczora w centrum Poznania. Przyjaciółki namówiły mnie na piwo i było naprawdę sympatycznie, mimo że miejsce nie było spektakularne. Teraz już mało kto jest w stanie mnie namówić na nocowanie poza domem, chyba jestem już za stara ;) więc grzecznie przed 23 wsiadłam w pociąg, żeby udać się wprost do swojego łóżka. 
Ale musiałam zrobić kilka fotek, bo było tak pięknie, powróciły wspomnienia z czasów studenckich i tak jakoś zabrnęłam w okolice UE. Jeszcze parę lat temu podziwiałam ulicę Fredry za oświetlenie i cudowne kamienice, dziś św. Marcin i zamek wyglądają równie pięknie. Jestem zachwycona.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz